Błaszczak i Brzezinski odwiedzili w poniedziałek 3. Skrzydło Lotnictwa Transportowego w wielkopolskim Powidzu, gdzie rozpoczęto budowę obiektów mobilnej bazy lotniczej i magazynu paliw, który ma służyć amerykańskim wojskom lądowym. Inwestycje wiążą się z porozumieniem o wzmocnionej współpracy obronnej z 15 sierpnia 2020.
Błaszczak podkreślił, że to jego kolejna wspólna z ambasadorem wizyta w Powidzu, gdzie w czerwcu ruszyła budowa składu amunicji. "Można powiedzieć, że Powidz stanowi kompleks wojskowy przygotowany, żeby wspierać polskie siły i siły natowskie na wschodniej flance" – dodał.
Przypomniał, że w Powidzu stacjonuje Brygada Lotnictwa Bojowego Wojsk Lądowych USA wyposażona w śmigłowce AH-64 Apache, a zakupem tego typu maszyn jest zainteresowana Polska. Brygada jest częścią sił przysłanych do Europy w ramach Atlantic Resolve – operacji wzmocnienia sojuszników po rosyjskiej aneksji części terytorium Ukrainy w 2014 roku. Zapowiedział zbudowanie w najbliższych latach hangarów dla śmigłowców AH-64 oraz bazy paliwowej tak, żeby z Powidza mogły operować amerykańskie śmigłowce wspierające wojska polskie i innych sojuszników.
Podstawą tych i innych działań jest porozumienie o wzmocnionej współpracy obronnej z 15 sierpnia 2020.
Szef resortu obrony przypomniał też potwierdzoną w czerwcu na szczycie NATO przez prezydenta USA decyzję dowództwa amerykańskich wojsk lądowych w Europie i Afryce o przeniesieniu stałego dowództwa V Korpusu US Army do Poznania, gdzie wcześniej funkcjonowało wysunięte dowództwo tego związku.
"Tydzień temu z sekretarzem obrony Lloydem Austinem rozmawialiśmy na temat wzmocnienia polsko-amerykańskich relacji wojskowych. W ramach tego wzmocnienia już w przyszłym roku do Polski trafią czołgi Abrams" – powiedział, nawiązując do planowanych dostaw pierwszych używanych czołgów M1. Przypomniał, że Polska zwróciła się też do USA o przygotowanie oferty 96 śmigłowców uderzeniowych AH-64 Apache. "Trwają rozmowy o zdolności pomostowej. Mam nadzieję, że tak jak w przypadku Abramsów, tak w przypadku Apache osiągniemy wspólny sukces" - dodał Błaszczak.
Także Mark Brzezinski wskazywał na kolejne projekty związane z porozumieniem. "Odnotowujemy dziś kolejny ważny etap w naszych stosunkach dwustronnych, a to oznacza zwiększenie bezpieczeństwa i stabilności w Polsce i całym regionie" – powiedział.
Zaznaczył, że zdolna do przerzutu baza lotnicza zapewni amerykańskim siłom w regionie obiekty, w tym stołówki, wyposażenie i pojazdy – "wszystko czego potrzebują, żeby prowadzić operacje powietrzne, i wszystko w jednym miejscu". Dodał, że drugi obiekt pozwoli magazynować – blisko 1,6 mln galonów (ponad 5,6 mln litrów) paliwa. "To wystarczy, by uzupełnić paliwo i szybko odtworzyć gotowość całej pancernej brygadowej grupy bojowej wojsk lądowych" – podkreślił.
"+Szybko+ jest słowem kluczowym. Te dwa projekty i ponad sto kolejnych planowanych w następnych dekadach, zaoszczędzą nam cenny czas. Zdolności do reakcji to klucz. Amerykańskie Wojska Lądowe i Siły Powietrzne, polskie wojsko i siły NATO będą mogły odpowiedzieć nie w ciągu miesięcy, tygodni, ale niemal natychmiast, ponieważ krytyczna infrastruktura będzie na miejscu. Będziemy gotowi działać razem w krótkim czasie" – mówił.
"Te projekty umożliwią także Stanom Zjednoczonym elastyczność w zwiększeniu sił w Polsce" – powiedział. Dodał, że składowany sprzęt zwiększy zdolności wojska USA, a "polscy i amerykańscy żołnierze będą mogli przybywać tu rotacyjnie i razem ćwiczyć" – powiedział ambasador. Przypomniał że obecnie liczba amerykańskich żołnierzy w Polsce przekracza 10.000, a porozumienie o współpracy obronnej poza rozbudową infrastruktury określa także ramy prawne pobytu amerykańskich sił w Polsce.
"Prezydent Biden jest zaangażowany w umacnianie naszego Sojuszu. Złożył historyczną zapowiedź, że wysunięte stanowisko dowodzenia V Korpusu US Army, dowództwo garnizonu Wojsk Lądowych i batalion wsparcia będą na stałe stacjonować w Polsce" – powiedział. "Dla mnie jako Amerykanina polskiego pochodzenia jest to ważne, ponieważ przez pokolenia Amerykanie o polskich korzeniach wzywali, by zwiększyć obecność Stanów Zjednoczonych tu w Polsce" – zaznaczył.
Jak dodał, ulokowane w Poznaniu dowództwo "reprezentuje pierwsze stałe wojska USA na wschodniej flance NATO". "Również tu, gdzie się dziś znajdujemy, będziemy mieli stałą amerykańską obecność" – powiedział.
"Naszą współpracę w sprawach bezpieczeństwa wzmacnia odważny plan modernizacji polskiej obronności, szybko wprowadzany w życie" – powiedział. Jako przykład podał planowany zakup rzez Polskę śmigłowców AH-64, czołgów M1 Abrams, wyrzutni artylerii rakietowej HIMARS i samolotów bojowych F-36. "A lista rośnie" – zaznaczył. "Ten zaawansowany sprzęt pozwoli polskim i amerykańskim żołnierzom współdziałać i pracować jako jedność" – dodał.
Podkreślił czołowe miejsce Polski wśród krajów NATO wspierających Ukrainę. "Przez blisko dziewięć miesięcy brutalnej, nieusprawiedliwionej, pełnoskalowej wojny Putina Polska, USA i reszta wolnego świata pokazały, że jesteśmy bardziej zjednoczeni i bardziej zdeterminowani niż kiedykolwiek, by pociągnąć Rosje do odpowiedzialności" – mówił. "Polska i Stany Zjednoczone stoją razem. Razem jesteśmy gotowi na wszystko, a nasz cel pozostaje ten sam: Odstraszać, nie eskalować, pomagać sojusznikom i wspierać dzielnych ludzi w Ukrainie, jak długo będzie to potrzebne" – zapewnił.
Zawarta w 2020 r. polsko-amerykańska umowa o wzmocnionej współpracy obronnej (Enhanced Defense Cooperation Agreement, EDCA) określa warunki dla trwałej, długookresowej obecności sił zbrojnych USA w Polsce. Przewiduje 114 projektów infrastrukturalnych w 11 uzgodnionych przez obie strony lokalizacjach. Obiekty mają być współużytkowane przez polskie wojsko.
Do projektów logistycznych należy budowa w Powidzu obiektów mobilnego systemu bazy lotniczej (Deployable Airbase Systems, DABS) oraz duże składy paliwa (Bulk Fuel Storage - BFS).(PAP)
autorzy: Jakub Borowski, Anna Jowsa