To będzie potężne uderzenie! Giganci kuli i inne gwiazdy na Śląskim
Ale to dopiero początek wielkich ogłoszeń w kuli. Bo popisy takie jak Crousera mają sens, tylko jeżeli są osadzone wśród najpotężniejszych konkurentów.On jest z innej planety – uśmiecha się Piotr Małachowski, dyrektor sportowy Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej, który MŚ śledzi z trybun. – Oglądanie jego popisów to największa przyjemność i to potwierdzą również jego rywale. To najlepsza miara jakości. Jakości, którą 6 sierpnia będziemy mogli zobaczyć na Stadionie Śląskim. Amerykanin już jest rekordzistą naszego mityngu, ale po tym, co pokazał teraz w Eugene jestem przekonany, że to nie był pełny potencjał, którym w tej chwili dysponuje. To tykająca bomba, może wybuchnąć w każdej chwili – emocjonuje się Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
Kolekcja mistrzów na Śląskim będzie jednak jeszcze większa, bo występ w "Kamie" potwierdziła również najlepsza z kulomiotek w USA Chase Ealey. Natomiast na niebieskiej bieżni "Kotła Czarownic" odbędzie się wielki rewanż stumetrowców. Drugi w finale mistrzostw Trayvon Brommel zrobi wszystko, aby udowodnić, że pomimo porażki na Hayward Field jest wciąż w stanie dorównać Fredowi Kerleyowi.Dlatego na Śląskim w tym roku Ryan zmierzy się z naszymi asami, czyli Konradem Bukowieckim i Michałem Haratykiem. Jednak kto obejrzał finał MŚ w Eugene, wie, że numerem dwa na świecie jest teraz Joe Kovacs. Państwo nie zobaczyli tego w telewizji, ale on w rozgrzewce dwa razy posłał kulę powyżej linii rekordu świata. Co więcej, Tom Walsh też pcha już blisko 23 m. Wszyscy będą u nas – wymienia Małachowski.
Medale z Eugene do Polski przywiozą również ogłoszeni już na Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej polscy młociarze, którzy w zawodach zmierzą się z trzecim kilka dni temu Eivindem Henriksenem. Paweł Fajdek zdobył już piąty tytuł z rzędu. Wszystkie jego medale z imprez tej rangi są złote, chociaż aż o dwa razy więcej takich ma już w dorobku Shelly-Ann Fraser-Pryce. Jedna z największych gwiazd tegorocznego memoriału w niedzielę znów triumfowała na 100 metrów. I to poprawiając rekord MŚ, który od teraz wynosi 10.67 sekundy.Ale to ten drugi jest obecnie królem sprintu. Może finał nie wyszedł mu wybitnie pod względem czasu, ale wynik z eliminacji – 9.79 s – to niezwykłe osiągnięcie. Brommel goni go również na listach światowych, będzie chciał się odkuć. A nasz tartan jest szybki, sprzyja wielkim momentom w biegach – przekonuje Chełstowski.
To jeszcze nie koniec wielkich emocji w Eugene – wciąż czekamy na popisy młociarzy, z potwierdzonym już na śląski mityng Armandem Duplantisem. Jednocześnie to nadal nie koniec ogłoszeń wielkich nazwisk, które 6 sierpnia pojawią się na naszej Diamentowej Lidze.
Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej w randze Diamentowej Ligi zacznie się 6 sierpnia o godz. 16. Początek przedprogramu o 13.30, otwarcie bram o 12. Wstęp dla publiczności będzie wolny.